Znasz tę historię o jechaniu na drugi koniec miasta po 2 pomidory tańsze o 10 groszy?
Wydaje się to głupotą prawda?
A jednak robi tak mnóstwo ludzi… Tylko nie z pomidorami.
Jak często jedziesz zatankować paliwo na “tańszą” stację?
Niech będzie 60 litrów przy różnicy 10 gr na litrze, czyli całe 6 zł oszczędności.
Prawie litr za darmo, tylko czy to się faktycznie opłaca?
Poświęcasz na to sporo czasu, bo tańsza stacja jest dalej, ma więcej klientów, a więc większe kolejki do tankowania oraz w kasach.
Nagle z 10 minut robi się 30…
Czy gdyby szef kazał Ci zostać godzinę dłużej w pracy za 12 zł netto uważałbyś to za opłacalne?
Chciałbyś dać mu w pysk, za brak szacunku do Ciebie i Twojego czasu… A co masz ochotę zrobić sobie za to, że robisz dokładnie to samo?