Zarabiasz coraz więcej, a mimo to, masz coraz mniej oszczędności? Być może wpadłeś w groźną pułapkę finansową, przez którą bankrutują nawet najbogatsi.
Zróbmy szybki test.
Kojarzysz takie osoby jak:
- Mike Tyson,
- 50 Cent,
- Elton John,
- Nicolas Cage,
- Rihanna
- Johnny Depp?
Domyślam się, że tak.
Oprócz sławy łączy je coś jeszcze.
Każda z nich zbiła majątek liczony w milionach, a później albo oficjalnie ogłosiła upadłość albo była na skraju bankructwa.
Każda osoba z tej listy popełniła dokładnie ten sam błąd.
Wpadła w sidła inflacji stylu życia.
To zjawisko opisujące korelację między wzrostem zarobków oraz wydatków. W uproszczeniu, jeśli zarabiasz więcej, to pozwalasz sobie na więcej.
Twoim błędem nie będzie raczej kupno zbyt dużej willi w Los Angeles, ale tu nie chodzi o konkretne wydatki, a o samo przeszacowanie swoich nowych możliwości, które wcale nie są takie pewne.
Dlatego jeśli dostajesz bonus czy podwyżkę, to nie przeznaczaj wszystkiego na konsumpcję a część przeznacz na oszczędności.